1. Czytanie książeczek – często spodziewamy się, że dziecko dzięki czytaniu książeczek błyskawicznie wzbogaci wachlarz wypowiadanych przez siebie słów. Nie zawsze jednak dzieje się to w krótkotrwałym procesie. Jeśli chodzi o czytanie książeczek, najbardziej zależy nam na poszerzaniu zasobu słownictwa rozumianego przez dziecko (czyli tzw. słownika biernego).
2. Wspólne śpiewanie piosenek – wzbogaca nie tylko rozwój prozodycznych cech mowy (intonacji, tempa czy akcentu) i słuch fizyczny, ale niesie także szereg korzyści dla rozwoju słuchu fonemowego u dzieci (umiejętności różnicowania podobnych dźwięków w mowie). Sprzyja również kształtowaniu zdolności odczytywania emocji u innych osób.
3. Kontakt wzrokowy – jest nieodzownym elementem rozwoju mowy w kontekście komunikacyjnym. Warto, gdy mówimy do dziecka, zyskać jego uwagę wzrokową. To ważne również pod względem powtarzania konkretnych ruchów artykulacyjnych (wykorzystujemy u dzieci naturalną zdolność do naśladownictwa).
4. Pauza w dialogu – bardzo ważnym aspektem w rozwoju mowy jest pozostawienie dziecku czasu i możliwości produkowania własnych dźwięków. Nie zasypujemy go trudnymi słowami i długimi wypowiedziami. W rozmowie z Maluchem dobrze sprawdza się wykorzystywanie słów, które dotyczą sfer najbliższej mu codzienności (jego rodziny, codziennych czynności, zabawek, którymi się bawi).
5. Zachęcanie i pochwały – warto doceniać dziecko za każdy wypowiedziany dźwięk/odgłos (to nie muszą być od razu słowa), zauważać, że tych wyrazów (nawet jeśli dźwiękonaśladowczych) jest coraz więcej, to bardzo buduje motywację wewnętrzną.
6. Dostrzeganie potrzeb dziecka (nawet tych najbardziej podstawowych) i krótkie ich omawianie – tak naprawdę dziecko nie potrzebuje wiele, by rozwinąć mowę (mówimy tu o dzieciach bez dodatkowych trudności w rozwoju). Zazwyczaj wystarczy mu bliski kontakt z rodzicem i jego zaangażowanie w relację 😊
7. Unikanie szumu w tle – dobrze by było ograniczyć oglądanie przy dziecku telewizji (to również jest hałas w tle), muzyka jest jak najbardziej pożądana jako element rozwoju mowy, natomiast nie na tyle, by radio grało przez cały dzień – we wszystkim należy zachować umiar. Ciągły hałas w tle znacznie utrudnia wyodrębnianie słów wypowiadanych przez rodziców (zwłaszcza u małych dzieci) oraz skupienie uwagi i zwyczajnie powoduje przeciążenie niedojrzałego jeszcze niemowlęcego (lub dziecięcego) układu nerwowego.
